DIANA de Saint-Villiers była szlachcianką temerską - nawet nie baronowną, ale zwyklą „urodzoną”, corką zwykłego rycerza. HERIBERT KŁÓTNIK poślubił ją potajemnie, wbrew woli ojca. Gdy wstepował na tron Redanii, zażądano od niego, by sie rozwiódł i poślubił jakąś królewnę lub księżniczkę. Kłótnik odmówił zdecydowanie, zgodził sie jedynie, by małżeństwo było morganatyczne - to znaczy nie podnoszące do stanu monarszego ani DIANY, ani jej dzieci. DIANA umiejętnie sprawiła, by zapis o morganatyczności pozostał jedynie znaczkiem na obrosłym kurzem i zapomnianym pergaminie. Sama DIANA i owszem, wołała królować z cienia, zza tronu (czy raczej zza łoza), ale jej syn, VIZIMIR - zawczasu stosownie nazwany tradycyjnym królewskim imieniem - miał być nastepcą tronu, był następcą tronu i został w swoim czasie królem Redanii, bez żadnych przeszkód, ku zadowoleniu wszystkich.